Lasy wokół Krakowa zamknięte dla odwiedzających. Psycholog: To przesadna reakcja. Prawnik: I nielegalna
W sobotę nadleśnictwa należące do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie wprowadziły zakaz wejścia do lasu. Co o takiej decyzji twierdzą specjaliści psychologii i prawa?
Las Wolski, Doliny Podkrakowskie czy Puszcza Niepołomicka – co najmniej do końca marca miejsca te będą zamknięte dla poszukujących relaksu na łonie natury. Decyzją blisko 20 nadleśnictw w Polsce zostały one zamknięte dla zwiedzających. Powód? Ryzyko rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa.
Jak tłumaczą dyrekcje lasów, decyzja ma związek ze zwiększeniem ruchu pieszych w lasach po wprowadzeniu restrykcyjnych działań powodowanych panującym stanem epidemii w Polsce. Spora liczba spacerujących odnotowywana była szczególnie w ubiegłym tygodniu, gdy temperatury sięgały kilkunastu stopni.
Działanie przesadne. Las pomaga w trudnych chwilach
Decyzja o zamknięciu lasów podzieliła mieszkańców Krakowa. Dla wielu możliwość spędzenia czasu na łonie natury, w tym trudnym okresie jest okazją do wypoczęcia. Ich zdanie podzielają psycholodzy. – Rozumiem motywację, przynajmniej tę deklaratywną. To jednak reakcja przesadna. W sytuacji, gdy nasza codzienność została mocno zakłócona, możliwość udania się do lasu jest jedną z niewielu, które sprawiają, że możemy się odstresować. Wiele przeprowadzonych badań wskazuje, że przebywanie w przyrodzie w sposób istotny redukuje poziom stresu. Same drzewa wydzielają wiele substancji wpływających na nasz nastrój. W sytuacji, gdy wszyscy żyjemy w dużym napięciu sama rekomenduję spędzanie czasu w naturze – ocenia dr Joanna Grzymała-Moszczyńska z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Działanie nielegalne. Specustawa nie daje takich uprawnień.
O wątpliwej legalności decyzji informuje z kolei Olgierd Rudak z kancelarii Lege Artis, redaktor naczelny czasopisma pod tym samym tytułem. W swoim komentarzu[1] do kwestii zamykania lasów zwraca on uwagę, że wprowadzające zakaz nadleśnictwa powołują się na ustawę o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Zapisy tej specustawy nie dają możliwości wprowadzenia zakazu wejścia do lasu. Z kolei inne obowiązujące przepisy, w tym art. 26 ust. 3 ustawy o lasach dają możliwość wprowadzenia takich zakazów, jeśli:
1) wystąpiło zniszczenie albo znaczne uszkodzenie drzewostanów lub degradacja runa leśnego;
2) występuje duże zagrożenie pożarowe;
3) wykonywane są zabiegi gospodarcze związane z hodowlą, ochroną lasu lub pozyskaniem drewna.
W tym wypadku nie występuje żadne ze wspomnianych warunków. Wiele więc wskazuje na to, że decyzja nadleśnictw została podjęta bez oparcia o funkcjonujące przepisy.
Ani stan zagrożenia epidemiologicznego, ani stan epidemii nie dają uprawnień do zamykania lasów. W perspektywie rządzących jest za to wprowadzenie konstytucyjnego „stanu wyjątkowego”, który umożliwia działanie, w celu zapobiegania ryzyka tworzenia się…grup partyzanckich. Zakaz wejścia do lasu może być także legalny na terenie „strefy zakaźnej”[2]
Jakie lasy zostały zamknięte dla odwiedzających?
Decyzją nadleśnictw, krakowianie przynajmniej do końca miesiąca będą musieli zrezygnować ze spacerów m.in. po Bielańsko-Tynieckim Parku Krajobrazowym, Tenczyńskim Parku Krajobrazowym, Dolinach Krakowskich czy Puszczy Niepołomickiej.
Oznacza to zakaz przemieszczania się m.in. po Lesie Wolskim czy Skałkach Twardowskiego. W sumie zakaz został wprowadzony w 19 nadleśnictwach, w tym w Małopolsce: w Krzeszowicach, Myślenicach, Limanowej, Nowym Targu, Miechowie, Brzesku i Niepołomicach. Mapa lasów z okresowym zakazem wstępu dostępna jest na stronie Lasów Państwowych.
[1] https://czasopismo.legeartis.org/2020/03/zakaz-wstepu-lasu-koronawirus.html
[2] art. 46b pkt 8 lub 10 ustawy w/s zapobiegania oraz zwalczania zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi