Komu ocieplenie klimatu nie pozwala zasnąć?
Okres zimowy to trudny czas dla wielu istot, dlatego niektóre zwierzęta unikają go, zapadając w sen zimowy. Zastanawiał_ś się kiedyś, czy zmieniający się klimat i globalne ocieplenie wpływają na ten proces?
Czym jest sen zimowy?
Sen zimowy różni się od tego, co przeżywamy, zasypiając. Jest to stan odrętwienia organizmu, w czasie którego procesy życiowe okresowo spowalniają. Następuje wtedy spadek temperatury ciała, zmniejszenie częstości oddechów i skurczów serca, spowalniają procesy metaboliczne, znacznie zmniejsza się wrażliwość na bodźce zewnętrzne. W ten sposób zwierzęta mogą przetrwać ten trudny czas, kiedy nie mają dostępu do pożywienia, a niskie temperatury wymagają zużywania zbyt dużej ilości energii. Ten okres różni się w zależności od gatunków. Część zwierząt śpi nieprzerwanie od kilku tygodni do kilku miesięcy, a inne wybudzają się kilka razy, aby pożywić się, załatwić potrzeby fizjologiczne lub sprawdzić, czy w otoczeniu nie pojawiło się jakieś niebezpieczeństwo.
Jak przespać zimę?
Sen zimowy to przystosowanie się do zmiennych warunków otoczenia, dlatego zasypiają zwierzęta stałocieplne. W Polsce okres jesienno-zimowy przesypia wiele gatunków ssaków (np. niedźwiedzie, nietoperze, jeże), ale także ropuch, żmij czy żółwi. Zanim zwierzę zapada w sen zimowy, musi się do niego przygotować. Te przygotowania to czas intensywnego poszukiwania pożywienia. Część gatunków je bardzo kalorycznie, aby odłożyć znaczne zapasy tłuszczu, jak np. jeże czy popielice. Inne zbierają pożywienie, które będą zjadać w krótkich okresach wybudzania się. Tak robią m.in. chomiki, które „chomikują” jedzonko w swoich gniazdach. Jednocześnie zwierzęta poszukują odpowiedniego miejsca do snu – bezpiecznego, o odpowiedniej temperaturze i wilgotności. Nietoperze zasypiają w jaskiniach, dziuplach lub piwnicach; niedźwiedzie w jaskiniach. Jeże zimują w stertach liści, chomiki w podziemnych norach. Kiedy temperatury zaczynają wzrastać na wiosnę, zwierzęta powoli się wybudzają.
Które zwierzęta w Polsce zapadają w sen zimowy? Lista gatunków i ciekawostki.
1. Motyle przesypiają zimę jako jaja, larwy, poczwarki i dorosłe osobniki. Zimują w zagłębieniach murów, ścian piwnic, kątach strychów. Większość motyli przesypia zimę jako poczwarka ukryta głęboko w ściółce lub szczelinie kory.
2. Salamandra wykopuje komorę głęboką aż na 1,5 metra, w której zasypia wraz z całą gromadą.
3. Jeż zaczyna przygotowania do snu zimowego, kiedy temperatura otoczenia przez kilka dni spada poniżej 10℃. W czasie snu zimowego jeż łapie oddech tylko 5 razy na minutę, bo potrzebuje zdecydowanie mniej tlenu, niż w okresie wiosenno-letnim, kiedy łapie oddech około 30 razy na minutę.
4. Świstak śpi na dnie zimowej komory całymi rodzinami, gdzie dorosłe osobniki okrywają dzieci swoimi ciałami. Zasypia, kiedy temperatura spada poniżej 10℃.
5. Jaszczurka zwinka zimę przesypia pod ziemią, zwykle w towarzystwie 200-300 jaszczurek oraz ropuchy szarej i żaby trawnej, które często śpią w tej samej norce.
6. Żaba zwykle wtapia się w lód, ponieważ temperatura ciała płazów i gadów w Polsce w czasie snu zimowego może być niższa, niż temperatura otoczenia.
4. Chomik – zimowa norka chomika składa się z pomieszczeń-spiżarni połączonych wspólnym korytarzem. Chomik budzi się kilkanaście razy w trakcie snu zimowego, żeby zjadać swoje zapasy.
5. Popielica — mały, niepozorny gryzoń z kitą wiewiórki; śpi w Tatrach nawet 9 miesięcy, bez przerwy!
6. Niedźwiedź brunatny – miejsce zimowania niedźwiedzia to gawra. Niedźwiedź zwija się w kłębek, aby ochronić najsłabiej izolowane części ciała – brzuch, stopy, pysk.
7. Borsuk – jego zimowa nora wraz z korytarzami może mieć aż 15 metrów długości; zasypia wraz z pierwszymi przymrozkami. Zdarza się, że do jego nory chwilowo wprowadza się lis i mieszka obok śpiącego borsuka.
8. Żółw błotny śpi na dnie zbiornika zagrzebany w mule, przesypia około 5 miesięcy.
Globalne ocieplenie a zwierzęta w Polsce
Zmiany klimatu mają olbrzymi wpływ na sen zimowy zwierząt. Im wyższa temperatura w ciągu roku, tym krótszy okres na sen zimowy. A jest niezbędny nie tylko dla przetrwania zimy — to również czas regeneracji organizmu. Niestety globalne ocieplenie widoczne jest również w Polsce i ingeruje w naturalne procesy flory i fauny. Aby zrozumieć, dlaczego te zmiany zaburzają sen zimowy zwierząt, przyjrzyjmy się klimatowi w Polsce.
Krótko i na temat – w Polsce jest coraz cieplej
Pomiary temperatury na terenach Polski prowadzone są nieprzerwanie od 1781 roku. Stąd wiemy, jak zmieniał się i zmienia klimat w Polsce. Dla porównania: średnia temperatura powietrza w Polsce w latach 1961-1990 to 7,5℃, natomiast w okresie 2011-2020 to już 9,1℃. Od 2000 roku coraz częściej padają rekordy średniej rocznej temperatury. Ocieplenie dotyczy całego roku – tak lata, jak i zimy. W związku z ocieplaniem się dni zimowych maleje liczba dni z pokrywą śnieżną. W latach 1961-1990 średnia liczba śnieżnych dni wahała się od 40 (na krańcach zachodnich) do ponad 90 (na krańcach północno-wschodnich). Natomiast w latach 2011-2020 było tych dni od 18 do 20 (na zachodzie) do ok. 60 (tereny północno-wschodnie). To ogromna różnica! W 2020 roku miejscami pokrywy śnieżnej nie było w ogóle.
Jakie zwierzęta mają problemy ze snem zimowym?
Popielice mieszkają w starych, mieszanych lub liściastych lasach. Zimują w podziemnych norkach, zwinięte w kłębek. Korzystają wtedy z tłuszczu, który zebrały w okresie aktywności od maja do października. W starych, różnogatunkowych lasach mają odpowiednią liczbę kryjówek oraz dostateczną ilość pożywienia – pączki i liście drzew, owoce, ptasie jaja, a orzeszki bukowe to ich przysmak! Z roku na rok spada liczba popielic. Lasy są dzielone na mniejsze, z otwartymi, niezarośniętymi przestrzeniami, a stare drzewostany są wycinane. W ten sposób niszczy się domy wielu gatunków. Popielicom niezwykle trudno znaleźć na tyle wartościowego pożywienia, aby zebrać tkankę tłuszczową, która umożliwi im przetrwanie zimy. Temperatura ciała popielicy z ok. 36℃ spada w czasie snu do temperatury otoczenia, czyli 3–5℃. Popielice śpią w wykopanych między korzeniami starych drzew podziemnych norach. Tam są bezpieczne od ataków drapieżników, jak i nagłych przedwczesnych wybudzeń. Popielica wybudzona zbyt wcześnie, kiedy na drzewach nie ma jeszcze liści ani owoców, nie przeżywa do wiosny. Brak jej pożywienia i umiera z głodu i wychłodzenia.
W podobnej sytuacji jest suseł – zwierzęta budzą się zbyt wcześnie ze względu na nieoczekiwany wzrost temperatury, która za kilka dni znów spada poniżej zera. To zimno jest zbyt dużym obciążeniem dla organizmu, zwierzęta nie potrafią ponownie zasnąć, ani nie mają dostępu do jedzenia.
Nietoperze zimą śpią w jaskiniach, ziemiankach, pozostałościach podziemnych kopalń, dziuplach, na strychach oraz przestrzeniach w ścianach, np. między cegłami. Wybierają miejsca ciche oraz odpowiednio chłodne. Nietoperze to bardzo małe ssaki, dlatego nie są w stanie zgromadzić dużej tkanki tłuszczowej na czas snu zimowego. Każde wybudzenie się nietoperza to ogromna strata tej niewielkiej ilości tłuszczu; temperatura tak śpiących nietoperzy spada nawet do 4℃. W zimie nietoperze nie mają swojego pożywienia, czyli owadów. Dlatego – podobnie jak dla popielic i świstaków – takie przerwanie snu zimowego grozi nietoperzowi śmiercią. Wzrost temperatur zimą, który budzi te ssaki, zmusza je do poszukiwania kolejnego miejsca do zimowania. Często nietoperz ginie ze zmęczenia, zanim znajdzie odpowiednie miejsce lub trafia na klatki schodowe, skąd nie może wylecieć i umiera z braku wody i pożywienia, jego organizm się przegrzewa. Mniejsza liczba mroźnych dni oznacza większą aktywność człowieka w lasach czy jaskiniach. Ludzie wchodzący do jaskini w zimie, gdzie śpią nietoperze, niepokoją je i płoszą samą swoją obecnością. Taki wystraszony nietoperz traci całą zgromadzoną energię na stres i nagły wzrost temperatury ciała, gwałtowne wznowienie pracy układu oddechowego i krwionośnego — i umiera.
Globalne ocieplenie jako konsekwencja działalności człowieka dosłownie zabija zwierzęta, które zapadają w sen zimowy w Polsce. Zima to najtrudniejszy czas dla wielu gatunków zwierząt. Zmniejszenie się liczby dni zimnych utrudnia, a nawet uniemożliwia im przeżycie. Małe opady śniegu nie dają pokrywy śnieżnej, która izoluje zwierzę od odczuwania intensywnych kilkudniowych zmian temperatury.