Wavelo wychodzi z Krakowa. Czy aby na pewno?
Porozmawiajmy o Krakowie!
Dołącz do grupy
"Krakow.Eco - Zdrowa strona Krakowa"
na Facebooku
Końcem października operator rowerów miejskich Wavelo, spółka BikeU, złożyła do Urzędu Miasta Krakowa pismo wypowiadające umowę. Miasto obiegła informacja o zbliżającej się perspektywie utraty popularnego środka transportu. Tymczasem, sprawa może mieć podwójne dno.
W czwartek opinią publiczną wstrząsnęła wiadomość podana Gazecie Wyborczej przez wiceprezydenta Krakowa, Andrzeja Kuliga, który w ratuszu odpowiada za transport. Przyznał on, że spółka zarządzająca Wavelo chce wycofać się ze świadczenia usług z końcem roku. Miejscy urzędnicy zdążyli nawet zapowiedzieć próbę znalezienia nowego operatora jeszcze na wiosnę przyszłego roku.
Jedyny rower bez dofinansowania
Tymczasem, tajemnicą poliszynela jest to, że operator krakowskich jednośladów nie jest zadowolony z obecnych warunków umowy. Przypomnijmy – Kraków, jako jedyne wojewódzkie miasto w Polsce, zdecydował się na odmienny model współpracy przy organizacji roweru miejskiego. Podczas gdy inne metropolie w milionowych kwotach partycypują w kosztach funkcjonowania sieci (Warszawa dopłaca firmie Nextbike około miliona złotych miesięcznie), w stolicy Małopolski, zwycięska w przetargu firma BikeU, zmuszona jest do opłaty obliczanej na podstawie obrotu. Dodatkowo dochody ze znajdującej się na rowerach powierzchni reklamowej są w całości przekazywane do miejskiego budżetu.
Zagranie va-banque?
Jak ustaliliśmy, taki model biznesowy, przy jednoczesnym rozwoju innych środków transportu, w tym hulajnóg elektrycznych, przestał działać. Nieoficjalnie wiadomo, że przedstawiciele BikeU wielokrotnie próbowali negocjować warunki. Brak chęci współpracy po stronie miejskich urzędników doprowadził do sytuacji, w której firma nieoczekiwanie zagrała va-banqe. W efekcie, szybko doszło do spotkania dyrektora operacyjnego projektu Wavelo, Alberta Wojtowicza, z prezydentem miasta, prof. Jackiem Majchrowskim. Wiele wskazuje na to, że operator rowerów jest gotowy pozostać w Krakowie, jeśli miasto dostosuje warunki i zacznie dotować system, tak jak dzieje się to w innych miastach w kraju. Jak zakończyły się rozmowy? Póki co, zarówno magistrat, jak i sam operator milczą. Użytkownicy otrzymali jedynie lakoniczny komunikat w mediach społecznościowych.
Wavelowicze!
W związku z publikacjami, jakie pojawiły się dzisiaj w mediach, informujemy, że aktualnie trwają rozmowy z przedstawicielami Miasta, które mają na celu znalezienie nowych rozwiązań, dotyczących przyszłości systemu rowerów miejskich w Krakowie.— WAVELO (@WAVELO_ROWERY) November 7, 2019