Szafa kapsułowa z myślą o środowisku — wywiad
Porozmawiajmy o Krakowie!
Dołącz do grupy
"Krakow.Eco - Zdrowa strona Krakowa"
na Facebooku
Zasada Pareto głosi, że przez 80% czasu nosimy tylko 20% posiadanych ubrań. Nie trzeba mieć pełnej szafy, aby ubierać się modnie i oryginalnie. Czy podstawowe zasady budowy męskiej lub damskiej szafy kapsułowej różnią się od siebie? O tworzeniu szafy kapsułowej i jej wpływie na środowisko rozmawiamy z twórcami bloga Dandycore oraz osobistymi stylistkami – mgr Angeliką Zielińską i Beatą Syktus.
Czym dla Ciebie jest szafa kapsułowa i jakie korzyści daje Ci na co dzień?
Dandycore: To po prostu dokładnie przemyślany i zaplanowany zbiór ubrań odpowiadający czyjemuś stylowi życia i ubierania się, który daje możliwość praktycznie nieograniczonego łączenia elementów między sobą w taki sposób, że zawsze będą do siebie pasowały. Nawet jeśli zostaną połączone zupełnie przypadkowo. Kapsułowa garderoba potrafi oszczędzić mnóstwo czasu i pieniędzy oraz frustracji z tego, że źle się czujemy w stroju skomponowanym bez jakiegoś stylistycznego rdzenia.
Angelika Zielińska: Szafa kapsułowa jest dla mnie taką garderobą, w której znajdują̨ się̨ rzeczy dostosowane do danej osoby, jej stylu życia, preferencji modowych czy codziennych aktywności, a przede wszystkim ubrania te pasują do siebie nawzajem oraz dają wiele możliwości ich łączenia. Z reguły szafa kapsułowa składa się̨ z niewielkiej liczby rzeczy. Korzyści, jakie nam daje, to przede wszystkim: łatwość w komponowaniu codziennych stylizacji i brak konieczności zastanawiania się, które elementy do siebie pasują, a które nie.
Beata Syktus: Szafa kapsułowa jest dla wielu kobiet idealnym rozwiązaniem, ponieważ polega na stworzeniu swojej garderoby na podstawie kilkunastu elementów. Dzięki połączeniu różnych ubrań i dodatków tworzymy zestawy na wiele okazji. Możemy jako bazę wybrać biały T-shirt i czarne spodnie, wymieniając tylko np. marynarkę/sweter a nasza stylizacja nabierze zupełnie innego charakteru. Ubrania w naszej szafie kapsułowej są wyselekcjonowane, świetnej jakości i już nie mamy problemu pt. „nie mam się w co ubrać”.
Co koniecznie powinno się znaleźć w szafie kapsułowej? Czy jest w niej miejsce na indywidualizm, własny styl, kolory?
Dandycore: Przede wszystkim to, co chcemy nosić na co dzień, ale dobrane w konsekwentny sposób. Taką żelazną podstawą dla każdego mężczyzny będą jednolite dżinsy, beżowe spodnie chino, kilka gładkich koszul i T-shirtów oraz minimalistyczne, klasyczne buty. Oczywiście możliwość stworzenia kapsuły pod indywidualny styl i preferencje kolorystyczne jest jak najbardziej możliwe. Nosisz się z reguły na sportowo i najlepiej czujesz się w czerni? Nie ma problemu. Ciągnie Cię w klimaty westernowe i podstawowe buty, to dla Ciebie kowbojki? Super, na tym też można zbudować świetną kapsułową garderobę. Grunt to konsekwencja.
Angelika Zielińska: Osobiście jestem daleka od generalizowania, co powinno się̨ znaleźć w szafie kapsułowej, gdyż moim zdaniem warto, aby była ona przede wszystkim dostosowana do danej osoby. Jak najbardziej jest w niej miejsce na indywidualizm, własny styl czy kolory, szafa kapsułowa niekoniecznie musi się̨ składać jedynie z klasycznych i minimalistycznych fasonów czy barw. Kluczową kwestią przy jej kompletowaniu jest to, aby znajdujące się tam rzeczy były ze sobą̨ spójne, tak że jak najbardziej można postawić na kolory czy wzory, ale trzeba zwracać uwagę na to, by do siebie pasowały. Oczywiście we wprowadzaniu printów czy barw dobrze jest zachować umiar, jeśli chodzi o ich różnorodność.
Beata Syktus: Uważam, że szafa kapsułowa musi być przede wszystkim dopasowana do naszej osobowości i stylu. Niech nagłówki w internecie, które mówią „10 must have w szafie”, będą tylko podpowiedzią, ale dostosowaną do naszych potrzeb. Wiele kobiet nie lubi nosić szpilek lub po prostu nie może, dlatego możesz zastąpić je butami na płaskiej podeszwie. Kochasz kolory i uważasz, że mała czarna jest zbyt nudna dla Ciebie? Wybierz sukienkę w energetycznym kolorze, zamiast sztywno trzymać się z góry narzuconych zasad. To zdecydowanie miejsce na indywidualizm i własny styl. I tego zawsze uczę moje Klientki podczas wspólnych zakupów.
Od czego rozpocząć budowanie własnej szafy kapsułowej?
Dandycore: Od zdefiniowania swoich ubiorowych potrzeb. Jak z reguły musisz i chcesz wyglądać każdego dnia, a jak w czasie wolnym. Czy jest jakiś element Twojego stylu życia, który może determinować konkretne potrzeby ubiorowe? Zaczynamy od tego, eliminujemy rzeczy, które na pewno nie będą nam pasowały i później wybieramy podstawowe elementy najbardziej pasującej do nas stylistyki ubioru, stawiając na klasyczne fasony, modele i tzw. kolory bazowe, które w przypadku mężczyzn zamykają się w zbiorze biel, granat, szarość, beż, brąz, bordo i zieleń.
Angelika Zielińska: Przede wszystkim od zastanowienia się jakie funkcje ma spełniać nasza szafa oraz jakie komunikaty chcemy, aby wysyłał nasz ubiór. Warto wziąć pod uwagę m.in. wymogi odnośnie do ubioru w naszej pracy, codzienne aktywności, preferowany styl czy też np. naszą sylwetkę.
Beata Syktus: Są takie elementy w szafie, po które sięgamy najczęściej. Na co dzień wybieramy T-shirt, jeansy, sweter. Do pracy możemy postawić na materiałowe spodnie, dużą torbę typu shopper, marynarkę, sneakersy i płaszcz. Myślę, że najważniejsze są takie bazowe elementy, które pozwolą nam później tworzyć wiele stylizacji. Pamiętaj też o ich jakości, stawiaj na naturalne materiały, które posłużą Ci na wiele lat. Budowanie szafy kapsułowej to proces, dokonuj świadomych decyzji.
Jakie miejsce w szafie kapsułowej mają dodatki? Czy w przypadku butów, pasków czy toreb także warto zachować minimalizm?
Dandycore: Minimalizm, to tylko jedna droga w przypadku budowania szafy kapsułowej. Można mieć setki rzeczy i nadal mogą one spełniać założenia kapsuły, bo wszystkie będą do siebie konsekwentnie dobrane. Dodatki pozwalają zmienić charakter praktycznie każdego elementu w szafie. Weźmy dla przykładu białą koszulę. Jeśli dodamy do niej krawat, to bardziej odnajdzie się w towarzystwie garnituru, a dokładnie ta sama koszula z dwoma czy trzema rozpiętymi guzikami i zawiązaną pod szyją bandaną, to idealne uzupełnienie klasycznej denimowej kurtki. Dodatki zwiększają więc możliwości garderoby.
Angelika Zielińska: Dodatki potrafią podkręcić nasze stylizacje oraz są ich dopełnieniem. Niekoniecznie muszą być minimalistyczne, ale powinny być tak dobrane, aby współgrały z naszą garderobą. Z reguły najbardziej uniwersalne są te w stonowanej kolorystyce, aczkolwiek nie warto wykluczać również tych o bardziej wyrazistych kolorach czy ekstrawaganckich fasonach, jeżeli tylko stwierdzimy, że będą pasować do naszej szafy i dadzą wiele możliwości do ich noszenia.
Beata Syktus: Wiem z doświadczenia, że to właśnie buty sprawiają często moim Klientkom największy problem w stylizacjach. Bardzo często mamy ich po prostu za mało, co sprawia, że nie możemy tworzyć ciekawych zestawów. Dodatki odgrywają tutaj ogromną rolę, dlatego można zachować minimalizm w budowaniu szafy kapsułowej, jednak należy pamiętać, że w tym wypadku znowu jakość odgrywa dużą rolę. Lepiej zainwestować w obuwie ze skóry, klasyczne dodatki i nie zapominać o biżuterii. Jest to taka wisienka na torcie w naszych stylizacjach.
Kiedy jest odpowiedni moment, aby rozstać się ze znoszonymi ubraniami?
Dandycore: Dużo zależy od elementu garderoby, o którym mówimy. Dżinsy, jeśli są dobrej jakości, to nawet znoszone będą świetnie wyglądać po 10 czy 15 latach użytkowania. Natomiast klasyczny T-shirt, kiedy się spierze, rozciągnie i zżółknie pod pachami po roku czy dwóch, należy bez skrupułów wyrzucić, chociaż my najczęściej dajemy mu drugie życie jako szmatce do pastowania i polerowania butów. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli ubranie straciło swój pierwotny charakter i ciężko jest mu się odnaleźć w roli innej niż wspomniana szmatka lub strój do noszenia „po domu”, to czas najwyższy, żeby się z nim rozstać.
Angelika Zielińska: Wtedy, kiedy to znoszenie jest zauważalne. Warto pamiętać, że nawet najlepiej zbudowaną stylizację i jej efekt jesteśmy w stanie zepsuć przez widoczne na ubraniach i dodatkach poplamienia, wyblaknięcia czy przedziurawienia.
Beata Syktus: Zawsze! Trzymamy ubrania w swoich szafach z sentymentu, pod pretekstem, że jeszcze nam się przydadzą. Jest to duży błąd, wykonujmy regularnie przegląd szafy. Pozbywajmy się rzeczy znoszonych lub takich, w których już po prostu nie chodzimy. Pamiętajmy o tym, że pierwsze wrażenie robimy tylko raz. Wizerunek jest niezwykle ważny, tym bardziej, jeśli pracujemy wśród ludzi. Odpowiednio dobrana garderoba dodaje nam pewności siebie.
Jak minimalizm modowy wpływa na środowisko?
Dandycore: Jakościowy minimalizm, bo to ważne, znacząco wpływa na jednostkową konsumpcję odzieży i obuwia. Jeśli nasza szafa jest skompletowana w sensowny i przemyślany sposób i do tego z rzeczy dobrej jakości, to długo nie będzie potrzeby dodawać do niej nowych rzeczy. Dopóki ktoś nie wpadnie w wir fascynacji modą lub konkretnym stylem, to będzie znacznie mniej kupował i jednocześnie znacznie mniej wyrzucał, bo nie będzie takiej potrzeby. Przeciwieństwem jest właśnie taka chaotycznie złożona garderoba, gdzie niektóre elementy odnajdują się tylko w jednej konkretnej kompozycji i chcąc nosić je częściej potrzeba dokupić do nich kolejne i kolejne przedmioty.
Angelika Zielińska: Budując szafę kapsułową, warto na pewno zwracać uwagę na jakość produktów, gdyż z reguły jest ich niewielka liczba, a przez to są częściej użytkowane. Dlatego też odpowiednia jakość naszej garderoby pozwoli nam dłużej cieszyć się posiadanymi elementami. A przez to też wpłynie pozytywnie na środowisko, gdyż nie będziemy zmuszeni do ciągłego wymieniania naszych ubrań czy dodatków na nowe.
Beata Syktus: Szybka moda, ogromna ilość kolekcji i ubrań ma negatywny wpływ na środowisko. Coraz częściej nasze wybory są świadome, nurt zrównoważonej mody zyskuje na sile wśród producentów i konsumentów. Niezwykle istotne staje się dla nas to, w jakich warunkach są produkowane ubrania, czy w poszanowaniu praw człowieka, zwierząt i planety. Jeśli w naszej szafie znajdują się ubrania ponadczasowe, nie ulegamy szybko trendom i nie musimy martwić się, że za chwilę coś wyjdzie z mody, a my będziemy zmuszeni do kupowania coraz to nowych ubrań.
Dandycore
Dandycore to projekt medialny, adresowany do współczesnych mężczyzn, którzy cenią̨ jakość swojego stylu życia, szukają sprawdzonych rozwiązań, ale nie traktują wszystkiego śmiertelnie serio. W trakcie jedenastu lat działalności blog został uznany za jeden z najlepszych blogów o modzie męskiej według magazynu Press, zakwalifikował się również do ścisłego finału konkursu Blog Roku. Twórcy wielokrotnie występowali w mediach tradycyjnych i internetowych, m.in. w programie Pytanie na Śniadanie czy na antenie Polskiego Radia. Projekt Dandycore jest doceniany na konferencjach i w raportach branżowych, a obecnie jest jedną z najpopularniejszych, najbardziej wyrazistych i opiniotwórczych marek w swojej kategorii.
Angelika Zielińska
Dyplomowana trenerka wizerunku i szkoleniowiec, stylistka, coach, wykładowca. Przeszkoliła ponad 9500 osób na żywo, prowadząc warsztaty, szkolenia i wykłady, najczęściej z zakresu kreowania wizerunku, stylizacji, dress code’u, autoprezentacji, savoir-vivre czy wizerunku biznesowego. Prowadzi także szkolenia dla pracowników butików i salonów odzieżowych oraz szkolenia do zawodu osobistego stylisty. Jako doradca wizerunku i osobista stylistka przeprowadziła ponad 270 metamorfoz wizerunkowych swoich Klientów. Wystąpiła jako trenerka wizerunku i stylistka w programie telewizji Polsat „Nasz Nowy Dom”.
Ukończyła studia w krakowskiej Wyższej Szkole Europejskiej na kierunku „Coach i trener — partner w rozwoju”, uzyskując zawody: trener oraz coach, oraz kierunek „Kreowanie Wizerunku — Stylista” w krakowskiej szkole „Artystyczna Alternatywa”. Posiada certyfikat ACSTH International Coach Federation.
Beata Syktus
Osobista stylistka, kreatorka wizerunku, specjalistka ds. dress code. W ciągu kilkuletniej pracy w zawodzie przeprowadziła liczne metamorfozy wizerunkowe kobiet i mężczyzn, stylizuje sesje zdjęciowe, prowadzi szkolenia oraz warsztaty dla firm. Kieruje się zasadą, że odpowiednio dobrana garderoba potrafi wydobyć wewnętrzne piękno, niezależnie od rozmiaru, jaki nosimy. Napisała swoją książkę na temat budowania stylu, samoakceptacji oraz kobiet sukcesu.