Hałaśliwe życie miasta – zagrożenie dla mieszkańców i środowiska
Porozmawiajmy o Krakowie!
Dołącz do grupy
"Krakow.Eco - Zdrowa strona Krakowa"
na Facebooku
Codzienność w miejskiej aglomeracji wiąże się z wieloma elementami, które mają negatywny wpływ na nasze zdrowie. Do najistotniejszych z nich należą oczywiście zanieczyszczenia powietrza, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Jednak równie szkodliwe dla zdrowia i środowiska są wszechobecne światła i uciążliwy hałas.
Odgłosy miejskiego życia
Jak wskazują badania, w większości krajów europejskich około połowa mieszkańców miast narażona jest na nieustanny hałas. Niezależnie od pory dnia czy nocy, hałas ruchu ulicznego utrzymuje się na poziomie przynajmniej 55 dB. Długoterminowe narażenie na tak wysoki poziom miejskiego szumu jest jednoznaczne z zanieczyszczeniem hałasem.
Choć zanieczyszczenie hałasem jest bardzo często bagatelizowane, nie pozostaje obojętne dla organizmów żywych. Zazwyczaj potrafimy zignorować otaczające nas dźwięki, mimo tego, że słuchu nie da się wyłączyć. Łatwo nam nie zwracać uwagi na środowisko akustyczne, tym bardziej że skutki problemów z hałasem w większości przypadków są niewidoczne. Życie w permanentnym przesyceniu dźwiękami, odgłosami i szmerami, powoduje zmęczenie, stres czy problemy z koncentracją. To konsekwencje, które z pewnością odczuwamy, ale uznajemy za nieodłączny element życia w mieście. Czy na pewno nie mamy na to żadnego wpływu?
Zanieczyszczenie dźwiękiem czy tak zwany hałas środowiskowy, to źródło różnorodnych problemów ze zdrowiem. Hałas oddziałuje na wszystkich mieszkańców miejskich aglomeracji. Ma istotny, i niestety negatywny, wpływ na otaczające nas ekosystemy. Nieustanny hałas oddziałuje na rośliny, zwierzęta i ludzi.
W codziennym życiu jesteśmy narażeni na trzy typy hałasu, w zależności od ich pochodzenia. Najbardziej szkodliwe są dźwięki antropogeniczne czy te generowane przez działalność człowieka. Nieustanny szum generowany jest przez transport drogowy, działalność przemysłową, ale także ludzkie kroku, rozmowy, odgłosy zabawy. Jego skutki odczuwamy w całym organizmie – w osłabieniu słuchu, nerwowości, zmęczeniu. Intensywne bodźce powodują również uwolnienie adrenaliny, której nadmiar może prowadzić do nadciśnienia, zmian w układzie krążenia, a nawet zawałów.
Na szczęście coraz więcej osób zdaje sobie sprawę ze szkodliwości życia w środowisku przesyconym dźwiękami. Powstają dyrektywy i ustawy kontrolujące te kwestie. Co możemy zrobić, aby zadbać o zdrowie wszystkich mieszkańców miast?
Rozwiązania dla mieszkańców hałaśliwych miast
Choć walka z zanieczyszczeniem hałasem w mieście wydaje się niezwykle trudnym zadaniem, nieustannie podejmowane są działania w tym obszarze. Są niezbędne dla podniesienia komfortu życia ludzi i zwierząt zamieszkujących aglomeracje. Tradycyjnie metody zapobiegania hałasowi środowiskowemu dzieli się na dwie kategorie – działania aktywne i pasywne.
Do metod aktywnych zalicza się działalność zmniejszającą poziom zanieczyszczenia hałasem i opracowywanie technologii, jaka mogłaby ograniczyć emitowanie intensywnego dźwięku. Najczęstsze działania obejmują renowację dróg miejskich – dbanie o gładką, asfaltową nawierzchnię, która wpływa na lepszy przepływ ruchu komunikacyjnego. Ograniczenie dozwolonej prędkości również ma ogromne znaczenie do emitowanego hałasu.
Metody pasywne to wszystkie działania, które nie zmniejszają hałasu, lecz obniżają jego odczuwalność. Najpopularniejszym sposobem są montowane przy największych drogach ekrany akustyczne. Mają one zazwyczaj około 6 metrów wysokości i są zdolne do ograniczenia hałasu o nawet 12 decybeli. Są one rozwiązaniem pośrednim, ponieważ wpływają na komfort naszego życia, ale ingerują w istniejące ekosystemy i nie rozwiązują istoty problemu.
Ekran akustyczny odpowiednio spełniający swoje zadanie, powinien rozpraszać lub pochłaniać fale dźwiękowe. Najczęściej stosowane są niezbyt estetyczne ekrany, wykonane ze sztucznych tworzyw, matowe lub transparentne. Dobrze radzą sobie z emitowanym przez ruch samochodowy hałasem, tym bardziej, jeśli mają chropowatą powierzchnię. Tak wykonane panele nie powodują odbijania fal dźwiękowych.
Popularne zastosowanie ekranów akustycznych ma jednak ogromny wpływ na estetykę przestrzeni. Już same w sobie, konstrukcje często nie pasują do sąsiadujących budynków, a ich powierzchnie przyciągają miejskich graficiarzy. Czy istnieje wyjście z tego problemu, które będzie lokalną ozdobą i jednocześnie pomoże nam funkcjonować w środowisku narażonym na zanieczyszczenie hałasem? Tak, ale wymaga większego zaangażowania.
Ekrany roślinne – zielona filtracja
Wiele już słyszeliśmy o pozytywnym wpływie roślin, choć ich działalność w mieście jest wciąż lekceważona. Zieleń odbija, rozprasza i pochłania fale dźwiękowe, więc tworzenie roślinnych ekranów do ochrony przed hałasem, miałoby korzystny wpływ na wszystkie organizmy żyjące w miejski ekosystemie. Ekrany roślinne osłaniają domy i ludzi przed zanieczyszczeniem dźwiękiem, jednocześnie wpływając pozytywnie na komfort życia i jakość powietrza. W jaki sposób? Po pierwsze, roślinność zapewnia cień i wilgotność, dzięki czemu zmniejsza się dobowa amplituda temperatur. Miasto nieustannie się rozwija, podobnie jak rozrastająca się tkanka zieleni. Pełni funkcję filtra, pochłaniając niektóre zanieczyszczenia i zatrzymując pyły na liściach. Bujne pnącza ekranów to rozwiązanie nie tylko estetyczne, ale też skuteczne.
Czym są roślinne ekrany? Przede wszystkim to pasma nasadzeń drzew i krzewów. Powinny mieć około 5 metrów szerokości i 7 wysokości. W przestrzeni miejskiej świetnie radzą sobie także żywopłoty – komponowane z krzewów różnej wysokości i różnych gatunków. Najczęściej stosowane gatunki krzewów to berberysy, pęcherznice czy ligustry, ale nie brakuje też kwitnących bzów czy forsycji. Zgodnie z badaniami różnorodność gatunkowa ma ogromne znaczenie dla redukcji hałasu. Doskonale pochłaniają i rozpraszają fale dźwiękowe także wały ziemne obsadzone krzewami i pnączami.
Przy głównych drogach warto stosować ekrany roślinne oparte na konstrukcjach z prefabrykatów. Specjalne maty i rusztowania można obsadzać roślinami, przede wszystkim pnącymi. Powstałe w ten sposób pionowe ogrody wyglądają efektownie i poprawiają mikroklimat otoczenia. Redukcja dźwięków oparta jest zarówno na możliwościach samych konstrukcji ekranów, jak i roślin.
Rośliny rosnące na przyulicznych ekranach powinny być przystosowane do trudnych warunków. Bliskość asfaltowych dróg oznacza narażenie na suche i nagrzane powietrze, nieustanne ruchy powietrza i spaliny, a także przedostającą się do gleby sól podczas zimowych miesięcy. Rośliny powinny być wytrzymałe i spełniać walory estetyczne. Najlepiej w tych sytuacjach radzi sobie oczywiście bluszcz pospolity i trzmielina, czyli rośliny zachowujące zieleń przez cały rok, ale również winobluszcz czy winorośl będą rosły bujnie i porastały ekrany. Warto dodać na przykład powojniki albo wiciokrzewy lub hortensję pnącą, aby zapewnić różnorodność gatunkową i obecność roślin kwitnących.
Niezależnie od tego, jaki typ roślinnego ekranu wybierzemy, będzie on najbezpieczniejszym rozwiązaniem dla wszystkich mieszkańców miasta. Wpłynie korzystnie na redukcję hałasu, obniży zanieczyszczenia powietrza i będzie schronieniem dla owadów czy małych ptaszków. W krzewach i drzewach swoje miejsce znajdą różnorodne gatunki zwierząt, a poprawę mikroklimatu szybko odczują nasze organizmy.